(Nie)zwykła codzienność.
O tym, że to co najpiękniejsze jest jeszcze przede mną. Przynajmniej mam taką nadzieję.
14 lipca 2012
8 lipca 2012
Nawet nie ma połowy lipca a mnie już boli brzuch kiedy pomyślę o sierpniu. Perspektywa bycia bezrobotną, zaczynania wszystkiego od nowa mnie przeraża. To co robiłam od ponad 5 lat już mnie nie cieszy, nie ma z takiej pracy już takiej radości i wiem, że to odbiło by się na tych z którymi mam pracować. Co jednak zrobić kiedy jedynie takie propozycje dostaje ?
Wiem, że to pierwszy post i powinnam się jakoś grzecznie przywitać ale wyszłam z założenia, że każdy post będzie takim powitaniem, każdy powie coś nowego o mnie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)